Nastał smutny czas dla fanów punk rocka. Kultowa kapela Nofx zakończyła rozdział w życiu pt. koncertowanie. Udało mi się ich zobaczyć łącznie 5 razy na żywo i zawsze będę dobrze wspominać... Podobno nie jest to rozpad, a płyty nadal będą się ukazywać. Ciekawe, zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Niedawno pojawiła się też strona punkrock museum i ukazała się tam też pierwsza płyta do kupienia. Styl okładki wyraźnie nawiązuje do albumu Nofx-a "Coaster", z tym że pojawiło się info, że płyta miała zawierać dema. Niestety bez informacji co dokładnie znajduje się na płycie. A co gorsza, to na początku... w ogóle nie dało się jej kupić! Zakup był udostępniony wyłącznie do kupujących z USA, mimo, że pojawiła się lista krajów z całego świata do wyboru. A kolorystycznych wersji było bodajże 4. Problem został rozwiązany po wielu dniach i dowiedziałem się o tym od któregoś z moich internetowych informatorów na insta, ale została już tylko jedna wersja kolorystyczna Co ciekawe, nie była to najpopularniejsza wersja. Ta akurat jest limitowana do 503 sztuk. Jak na Nofx to dziwne że w tym czasie się jeszcze nie wyprzedała.
Natomiast samo wydanie niestety mnie nieco rozczarowało. Na EPkę składa się 6 numerów (nawet nie było informacji o tym że to EPka). 3 piosenki z albumu Coaster, dwie z EP-ki Cokie The Clown i jeden numer z dodatkowej płyty siedmiocalowej. Wszystko oczywiście w wersjach demo. Jest to więc fajna gratka. Ale czy było to opłacalne? Totalnie nie.