Zdjęcie dosyć randomowe, ale pisałem niedawno że chciałem podsumować rok muzyczny.
Był on świetny! Zaliczyłem 4 koncerty, z czego dwie kapele zobaczyłem po raz pierwszy. I świetnie że się udało, bo na Rancida i Pulley dość ciężko trafić w Europie...
Na razie planuję chyba jeden koncert, chociaż podwójny, dwudniowy. Ale waham się, bo cena biletu mnie poraża...
No ale to blog o tematyce płytowej.
Nie jestem w stanie stwierdzić jaka była moja płyta roku, ale chyba wahałbym się pomiędzy Blinkiem, Bouncing Souls i Mxpx. Oczywiście nie jestem osobą która może powiedzieć jaka była najlepsza punk rockowa płyta w 2023, bo raczej trzymam się stałuych kapel, ale postaram się to nieco nadrobić. Chociaż jakbym wkręcił się w jakąś kapelę, to pewnie od razu bym chciał nadrobić dyskografię w formie płytowej :P
Pod koniec względnie spodobała mi się jeszcze (chyba) nowo powstała kapela "Not" i ich płyta... Świetnie wypadło też "Grade 2". Kapelę tą zobaczyłbym na żywo, jako support przed Rancid, ale nie dojechałem na czas do Wawy, bo pociąg spóźnił się 3 godziny i straciłem supporty. Natomiast płytą roku na jednym z najważniejszych profili został album "Codefendants", ale przesłuchałem kilka numerów i... nie podeszło mi. Z punk rockiem jakoś nie wiele wspólnego...
Oprócz 3 płyt które wymieniłem wcześniej wyszły też nowe płyty Rancid i Knuckle Puck, ale w moim odczuciu jednak trochę odstawały. Choć tragedii nie ma.
Wyszła jeszcze kopilacja Knuckle Puck, dwie świetne EP-ki - Zebrahead i Yellowcard, po wielkim powrocie.
Wyszło też sporo ważnych reedycji, głównie rocznicowych, świetne Boxy Green Day'a - "Nimrod" I Dookie".
Większość reedycji które podejrzewałem że wyjdą - wyszły. Myślałem natomiast że ukaże się jeszcze w reedycji płyta Nofx "War On Errorism" do czego nie doszło.
Na ten rok liczę na reedycję "Operation Phoenix" Good Riddance, gdyż to ostatnia z ich płyt której nie mam na winylu. W tym roku obchodzi 25 lecie i od premiery nie było żadnego innego wydania, więc myślę że jest na to duża szansa.
25 lecie ma też np Pennywise - Straight Ahead, ale reedycja była bardzo niedawno, w 2022, więc raczej nie liczyłbym na to.
Ale ogólnie nie spodziewam się za wiele takich rocznicowych płyt z wytwórni Fat Wreck,
natomiast myślę że jeszcze może być jeszcze jeden box Green Daya. Chodzi mi o American Idiot. Płyta w tym roku ma 20 lecie, a jest to jedna z dwóch najważniejszych w dyskografii, więc raczej chyba nie przejdą obok tego obojętnie.
A jeśli chodzi o nowości, to będzie chyba jeszcze lepiej niż w zeszłym roku, bo lada moment pojawią się nowe albumy Alkaline Trio, Green Day i Sum 41.
Widziałem też domniemania że Motion City Soundtrack (w końcu) nagrywa coś nowego, Do tego może być coś nowego od Slick Shoes, Less Than Jake i Offspring.