No i wróciłem, choć nie wiem czy często będę pisał na blogu;) Jakoś nie mam zdjęć, nie zanosi się na nowe... Chyba, że znajdę kogoś kto jakieś zdjęcia ogarnie;) Kilka dni było potrzebne człowiekowi, wiele się wydarzyło, nie zawsze pozytywnie ale kilka rzeczy było mi potrzebnych... Najważniejsze to to, że wiem, że zawsze mogę liczyć na kilka osób, to mega pozytywne uczucie wiedzieć, że ktoś Cię wspiera choćby nie wiem co i choćbyś nie wiem jakie głupstwo zrobił to te kilka osób przy Tobie będzie... Dziękuję wam strasznie!:) Szczególnie Anji za wczorajszą rozmowę, Twoje słowa dały mi takiego pozytywnego kopa!:) Oby sobota wypaliła, potrzebuję odskoczni i rozmowy z Tobą;) No i tak, dwa albumy opłacone i zamówione, jeden zamówiony a opłacę go na początku tygodnia pewnie;) Tak więc oczekuję na Pelsona i Zeusa, a koło wtorku wpłacam na Vixena;D W przyszłym tygodniu też to czego się boję - próbna matura... Shit, strasznie będzie! Na blogu http://przemysleniaorapie.blogspot.com - codziennie nowe notki;) Nadrobione wszystko czego nie było przez te kilka dni;) W Niedziele GP USA na torze w Austin;) Za Tydzień Ostatnie GP tym razem w Brazylii;) A W Sobotę wypad do Siostry i Piotrka na urodziny;D Ile tam osób będzie;D Szykuje się genialnie;D
'...Wszystko co przeżyłem miało sens
Bo kiedy patrzę z tego miejsca wstecz
Wiem, że gdziekolwiek bym nie był, jak nisko bym upadł
Mogę wszystko to zmienić, to mój dowód...'