Tęsknie...
Tęsknie za tym co było, za dziewczynami z uczelni i naszym piwkiem przed wykładem :D
Za moim robieniem zdjęć wszystkim zjawiskom jakie miały miejsce, za marzeniami które miały się zrealizować, o które będę walczyć...
Coraz częściej tęsknie za domem, za przyjaciółmi za znajomymi...
I co zrobić?
Nowy start nowa szansa, wracam na studia, wracam do robienia zdjęć...
Wracam do biegania.. Do tego z czego czerpie całą siłe :) to nie jedyne powroty... Może chodzi o to by ludzie dojrzeli jak dużo posiadali i zaczęli to doceniać może to właśnie ten czas :)
Chce być szczęśliwa, chcę sie uśmiechać każdego dnia, tak naprawde, nie żeby inni myśleli, że jest dobrze... Bedzie dobrze :P
Nowa ja, może jednak stara, ale znowu szczęsliwa <3