A więc to włąśnie jest moje kochanie. Kocham go. ;p przynajmniej tak mi się wydaję. biedaczek ma ze mną trudne życie nie dbam o jedzenie więc ciągle łazi głodny a jeszcze do tego musi latać bo Pati ma odpały i np. o 8 rano idzie do McDonalda po kawe z pigala ;p Albo chce kawe z nestle mimo że nigdzie jej ostatnio nie ma. A może ktoś wie dlaczego(chodzi o tą gotową do picia w srebrnych buteleczkach) Ale najwspnialszą rzeczą jest to co odkryłam niedawno... To że mogę na nim polegać bo jest i będzie przy mnie w dobrych i złych chwilach[b].... KOCHAM...[/b]
Zwariowany dzień... zwariowany świat. W ogóle brak mi ostatnoi ochoty na pisanie. właśnie patrze na włosy które mi wypadły. Dołujące zajęcie. W ogóle powinnam się przejśc do lekrzarza nie jakoś nie chce żeby we mnie grzebali... Ech ide zrobić coś pożytecznego np. pomyśleć o moim Piotrusi.... Ah... czas by zabrać się za nauke ale tak mi się nie chce.... :* Pzdr dla Karo :* i Piotrusia