Cześć. Dzisiejszy dzien był meega. Rano do Zielonej na zakupy. Ah. w końcu coś trafiło mi się : D. Nigdy więcej tak długo w sklepach.
Myślałam że nogi mi odpadną : D masakra xp Ale było dobrze wróciłam koło 16. Szybko sie ogarnełam i poszłam do niego. :D. Lekki foszek pod kościołem. Ale potem było okej. W sumie nie spodziewalam się że pójdziesz za mną. Ale ciesze się z tego powodu :*
Naburmuszona siedziałam na ławce. xp ale na szczęście zaraz przeszło. Poszliśmy do Mnie po bluzę, bo komary w ciul gryzły. Yhh . xd.
Wracając spotkaliśmy Łukasza. Więc poszliśmy troche posiedzieć na deptaku :] . Uwaga Ludzie kradną buty ;D haha.
Potem kościół. Zasypiałam już na kazaniu ;p. A na koniec do niego na chwile. Musiał pogadać z tatą : D . Mało co tez nie usnełam w tym fotelu. ale było okcio :* Wybiła godzina 21. więc zebralismy się i poszedł Mnie odprowadzić do domu. :* hmm. jutro z tego co mi wiadomo mam iść do lekarza z nim. kurde. nie chce . no ale pewnie i tak postawi na swoim . ;]
Była sobie kiedyś niewidoma dziewczyna,która nie nawidziła siebiee tylko dlatego, że była niewidoma. Nienawidziła wszystkich oprócz swojego kochającego chłopaka . Zawsze był przy niej. Mówiła, że jeżeli mogłaby zobaczyć świat, wyszłaby zaniego za mąż. Pewnego dnia ktoś podarował jej oczy. Dzięki nim mogła już wszystko widzieć wliczając w to jej chłopaka. Jej chłopak zapytał ją. '' Teraz skoro możesz widzieć świat, wyjdziesz za mnie?'' Dziewczyna była bardzo zszokowana kiedy zobaczyła, że jej chłopak także był niewidomy i odmówiła wyjścia za niego za mąż. Jej chłopak odszedł rozdarty na kawałki. Po jakims czasie wysłał jej list o treści " Tylko dbaj o moje oczy kochana''. - sami wysuńcie wnioski.
Kocham to jak patrząc mi sie w oczy uśmiechasz się.
Twoja obecnosc jest mi potrzebna jak powietrze.