jarmark. zdjęcie z zaskoczenia. Ale zawsze coś. : P. z Miśkem, ale niestety zdjęcie jego twarzy nie ujeło. A szkoda ; ]
weekend jak zawsze szybko zleciał. w piatek na jarmarku z nim i Śmiałkiem, w sobote z rodzicami i też z Mateuszem ;]. Było dobrze, zresztą jak każdy dzień, spędzony z Tobą. A niedziele za to w domu. chora troche jestem, więc kurowałam się oczywiście był Matek. Nie ma t jak połaczyć przyjemne z pożytecznym :D . Dzisiejszy dzień też cały spędzony w domu. W szkole tez nie byłam. No ale jutro juz ide, nawet się ciesze, bo w domu nie ma co robić : ] . Jedyna rzecz która Mnie martwi to to że nie bedziemy się widywac. troche przekichane, no ale co pradze. W konc szkoła śednia, więcej zajęć obowiązków. i co najważniejsze to nauki. Ale damy rade, wiem to. Codziennie sobie powtarzam byle do Piątku. Pewnie i tak szybko zleci, no ale..
jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać
Twoja obecność warunkiem mojego szczęścia.