Przedstawiam Wam Pana Kota.
I definitywnie stwierdzam, że o wiele większym szczęściem
jest kochać niż być kochanym.
Muszę się na chwilkę zatrzymać i poprzyglądać z boku
życiu, które biegnie z prędkością światła.
Niby zrobiłam tak wiele, a nie zrobiłam nic
i niby jestem smutna, a tak naprawdę wcale nie.
I niby chcę dobrze, a wychodzi źle,
a kiedy chcę źle to empatia nie pozwala...
I znów kwestia względna najprostszych zagadnień.
Tyle zmęczenia o tej porze?
To zaparawdę niemożliwe.
Jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
i może trochę pusto i znowu jest to rano
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
Bywa różnie, skończę u kolejnej w ramionach
i rok później poleci znów "Rok później" Bonsona,
to wiem o nas
ty pewnie też przeżyłeś to choć raz,
a jeśli jeszcze nie, to nie wiem już zaczynałbym się bać.
Bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną,
a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
i nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz
i nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać.
I, że umiem
i, że potrafię, że się nie wkurwię
i tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę,
po co mam ściemniać jak zawsze, rozumiesz, bo ja wciąż chyba nie,
najwyraźniej, ej w kurwę.
To była zła śmierć.
Śmierć może być dobra...
co wynika z życia.
To była zła śmierć,
opowiedz sobie wszystko dokładnie,
wtedy zrozumiesz co się naprawdę stało...
Inni użytkownicy: paczeolihebygunmagda2025aikata13veryverydreamluko1995mateuszkaminiarzopplpagangodpatiizdoongmailcomlukas19956
Inni zdjęcia: 509 mzmzmzAu regime [fr.]. ezekh114Czerwony kurdupelpunk1477Wieczorne słonko nad jeziorem :) halinamLilia inaczej judgaf2025.07.24 photographymagicGothic lastdaylight:) dorcia2700Frigo [fr.]. ezekh114Bicie piany. ezekh114