Wybaczcie, że tak męczę Batmanem, a ściślej ujmując Jokerem, ale to taka obsesja już. Poza tym, to jest genialne też. Zobaczcie na tą twarz zza szyby, odwrócona litera 'E'...Cudo.
Tymczasem ja, z worami pod oczami, głodna, przemarznięta (na dworze zimno, mało spałam, nie wiem co na śniadanie schrupać..) muszę się wyprawić z domu.. Brrr..
Szkoda, że nie mam jeszcze mojego płaszczyka, bo bym zapewne w nim już wyszła.. I w Emu. I wszyscy by się gapili jak na Eskimoskę, ale cóż. Przywykło się. :) Ważne żeby ciepło było.... ^^
W takich chwilach odczuwam silną więź z niezakupionymi, wypatrzonymi rzeczami, potencjalnie "moimi".... :P
Trudno się mówi. Idę więc, bywajcie, ahoj, see you. :*
Katarzyna (w sensie ja.) (najgłupszy emot na świecie xd)