Chcę tak i będę tak, brzuch, nogi <3
Macie rację, zadzwoniłam i potwierdziłam, że będę obecna.
Szkoda tylko, że akurat wtedy mój Misiek prawdopodobnie będzie już w pracy, daleko dość ode mnie.
Wydaje mi się, że wiem co założę, dlatego muszę trochę dopracować uda.
Czeka mnie jeszcze sporo dni nad morzem z tymi wariatami = mnóstwo pokus, ale dam radę, musimy!
Pogodę mieliśmy dziś najlepszą od przyjazdu, gdyby nie te chmury teraz, to dalej szalelibyśmy po okolicy.