piękne ciałko :c
generalnie to zjadłam ledwo co ponad 400 kcal, jeździłam na rowerku stacjonarnym 50 minut i skakałam jakieś 10 minut na skakance. w sumie jestem z siebie zadowolona, a jeszcze czekają mnie brzuszki <3
motywacja wróciła !
wczoraj przez głupi chleb, wyszło mi ponad 1000 kcal.
wiem, że to nic strasznego. ale po co mam się zapychać chlebem i nabijać sobie kalorie?
postanowiłam rzucić chleb. a na pewno nie być z nim tak blisko, jak to bywało ostatnio :)
WEEKEND zawaliłam ostatnio na maksa
pizza, lody, pierniczki, krakersy
chciałoby się rzec: żeby poszło w cycki
ale niestety, na cyckach co raz mniej za to nóżki jak kiełbasy się robią znów
DUPA DUPA DUPA DUPA DUPA
tydzień zaczęłam dość ładnie, mam nadzieję że tak jak zaczęłam będzie przez najbliższe miesiące <3
SZKOŁA mnie przeraża, nauka, powtórki, zajęcia dodatkowo-obowiązkowe i generalnie MASAKRA
a i w ogóle to
jedziemy prawdopodobnie nad morze z klasą, na zieloną szkołę
i z klasą którą naprawdę BAARDZO LUBIĘ <3 a szczególnie jedną osóbkę z tej klasy, ale to chyba oczywiste:)
muszę czuć się seksi w stroju kąpielowym!
Motywacja, motywacja, motywajca..
lecę do Was, buziaki :*