Tak jestem "miętka".
Nie mam serca nie wybaczyć.
Po prostu.
A jeszcze jak kogoś kocham, i na komus mi zależy?
Poddaje się.
Daje szanse i kolejną i kolejną a sama cierpię.
Ale cierpienie jest warte tego wszystkiego...
Ktoś kiedys powiedział "Zyj dla innych Paulinko"
I tak własnie zyłam...
dla niektórych aniołem, dla niektórych pyskatą gówniarą..
ale żyłam z mysla o innych,
zawsze wyciągałąm reke do potrzebujących,
nawet jesli nie byli moimi przyjaciółmi a wrogami...
Starałam się kochać ( zawsze szczerze) nawet
jeżeli ktoś nie odwajemniał mi tak samo mocnej więzi.
Tak było? Ale nieraz zastanawiam się czy powinnam tak robić?
Ludzie mnie za to nie szanują.
Uważają to za dziwne.
Ale ja jednak nie zmienie zdania
Uwielbiam kiedy na twarzy widnieje usmiech, dzięki mnie
I zawsze to będzie bardziej mnie uszczęśliwiało niż najdroższe prezenty!
Wybaczyłam Ci bo chciałam:*
Mam nadzieje, że to wykorzystasz:)
A teraz coś do Ciebie!
Nienawidze jak na twojej twarzy widnieje usmiech.
Najchętniej zniszczyłabym Ci zycie.
Może to zrobie?
Nie wiem!
Ale jesteś naiwna.
Dwulicowa.
Zazdrosna
i za to własnie należy ci się;
ból
który sprawiasz innym!
Obiecuje, że twój uśmieszek zniknie z twarzy tak szybko
jak pieniądze na moim koncie w telefonie!
Daje max 5 dni!
I nie będzie ci do smiechu, ale mnie tak!
Jestem złośliwa?
Dla Ciebie- zawsze!
Chora zadufana dziewczynko...