photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LUTEGO 2020


Nasza przekochana Olusia :-)
Jesteśmy już razem!!!!! Mąż wybrał imię, a że Aleksandra bardzo pasuje do naszego trzyliterowego nazwiska, to przyznałam mu racje :-) Boże, dziewczyny... co to był za dzień ten wczorajszy czwartek.. Tak jak wspominalam, wróciłam do domu po wizycie. Od 12 zaczął się horror. Skurcze jak dla mnie nie z tej ziemii, ale oczywiście nieregularne. Czekałam i czekałam, aż w końcu o 16 przyjechała moja młodsza siostra, z którą byłam w stałym kontakcie, że musze jechać, skoro już chodzę po domu na kolanach. Przysięgam, myślałam że umrę w domu zanim dojadę do szpitala. O 16:30 byliśmy z mężem w szpitalu. Myślałam, że rozwarcie będzie już minimum na 8 palców, a tam się okazalo, że na 4 :-((( Byłam załamana! O 17 położna dała mi zastrzyk, to chyba była oksytocyna? Nie wiem już sama, ale w dziesięć minut dokładnie zrobilo sie całkowite rozwarcie. Szło tak super, aż nagle skurcze ustały, były ale nie tak silne żeby urodzić. Okazało się tez, ze jak przyjechałam to praktycznie nie było już wód, nie mam pojecia kiedy to mi umknelo... no i do 19 akcja stała w miejscu. Były bardzo silne skurcze, ale nie do parcia. I nagle zmieniła się zmiana. Moja pierwsza położna była super, ale chyba za bardzo dawala mi wejść sobie na głowę. Od 19 trafily mi się konkretne kobietki. Położna znowu młodsza ode mnie i jej trzy koleżanki. Tak mnie motywowaly, tak wierzyly we mnie, że o 19:15 Oleńka była już na mojej piersi. Niestety odrobinę peklam ale szczerze mówiąc mam to gdzieś :-D Malutka waży 3500g i mierzy 56cm. Moja ginekolog trochę sobie przesadzila z tymi ocenami, ze bedzie to najdłuższe i najcięższe dziecko w jej karierze. Tylko mnie niepotrzebnie nastraszyla.
Niestety jeszcze nie mam pokarmu i mała jest na butelce :-/ Na dodatek mam tak płaskie sutki, że trochę się martwię.
Jest taka piękna.... zdjęcie tego nie oddaje, nie chcialam włączać przy niej flesza. Poród nie byl najgorszy, ale niektóre praktyki tych trzech babek położnych wprawily mnie w oslupienie. Jedna tak naciskala podczas parcia na moj brzuch, ze z calej siły ja odepchnelam i się wydarlam, ze ją zabije. To byl bol jak cholera... Ta relacja jest bez ladu i skladu, ale wybaczcie, to tak na gorąco.
Boże, nie wierzę, ze dalam radę!

Komentarze

dasia18 tez płakałam z karmieniem i mała tez. i niby ok a co chwile chciała a ja dawałam i ona nie umiała złapać. ale w końcu daliśmy rade. mała. dostała. jednak butle od położnej dałam. się przekonać ja odpoczywam. ona też potem. sprobowalismy i było. lepiej. ciężko ale ja mówiłam njuz no.ładnie proszę a tak a tak ale jak złapała to piła a.ja mówiłam. uczymy się siebie.i nauczylisny z butla.lepiej i wygodnie ale z cycem jie musisz wstawać. i potem ciezko oduczyć. ale nie ważne jak.karmione ważne ze moco. kochane.
13/04/2020 0:40:35
dasia18 pięknie. dałaś rade. moja również tak ważyła. i miezyla.
13/04/2020 0:36:17
slodkadziewczynkaa Gratulacje szczesciaro :)
10/02/2020 22:07:08
22mylittleworld Gratulacje!
Jeśli macie nadal problem z karmieniem, to polecam nakładki silikonowe. Nam one uratowały karmienie piersią. Też miałam płaskie sutki i mały w ogóle nie mógł złapać. Jedna położna mi je poleciła, mąż kupił i po kilku próbach mały zaczął przez nie jeść. Inna położna też mi mówiła, że bez nakładek też dam radę karmić, ale on wciąż nie mógł złapać. W domu na spokojnie zawsze próbowałam bez nakładki, później z nakładką, jak trochę wyciągnął sutki to znów bez. Aż któregoś dnia udało się, że złapał bez nakładki i już więcej ich nie użyliśmy, ale trwało to trochę.
Dużo cierpliwości.
09/02/2020 19:45:48
perhaps26 Nie przejmuj się płaskimi sutkami. Dużo dziewczyn takie ma przed karmieniem ale karmienie je wyciągnie
08/02/2020 22:35:54
perhaps26 Gratulacje ogromne! Malutka jest śliczna :) nie poddawaj się z karmieniem, ja też w szpitalu dokarmiałam butelka bo nie mogłam liczyć na wsparcie personelu w tym temacie, niestety butle podawały bardzo chętnie. W domu na spokojnie udało się to ogarnąć i przekarmilysmy się 1,5 roku. Boli na początku nie raz jak sam poród ale warto, naprawdę warto. Ciąża, poród jest ogromnym poświęceniem dla dobra dziecka, karmienie również ale z perspektywy czasu będziesz wiedziała, że było warto :)
08/02/2020 22:34:29
wonderfulifee A jeśli chcesz karmić piersią to zostaw butelkę. Podejrzewam że położne ją wcisnęły? Przez pierwszą dobie dziecko nie jest aż tak głodne bo jest opite wodami płodowymi. Po drugie na rozkręcenie laktacji potrzeba kilku dni ale PODSTAWA to ciagłe przystawianie malucha do cyca. Non stop, bo ssanie powoduje stymulację. Dziecko w ten sposób 'zamawia' sobie pokarm. A po trzecie na samym początku dziecku naprawdę potrzeba minimalnych ilości mleka - dosłownie kilka ml bo wielkość żołądka jest mikroskopijna. Wierzę w Was :*
07/02/2020 10:56:11
kiedysbedzielepiej91 Az się dziwię ale położne nie chca dawać butli... ale musiałam je uprosic bo mała nic a nic nie umie złapać, obie ryczymy :-( przystawiam cały czas a ona robi sie bordowa od placzu i nic nie ssie :-//
07/02/2020 18:12:21
wonderfulifee Dużo spokoju i cierpliwości <3 Masz laktator? Możesz spróbować przed samym karmieniem trochę je wyciągnąć lub spróbować karmić przez nakładki (chociaż ja tego akurat nie praktykowałam)
07/02/2020 21:10:03
kiedysbedzielepiej91 Położna mowi, ze sutki są idealne do karmienia....
07/02/2020 23:21:50
wylczek Kochana dostawiaj caly czas do piersi, na początku jest tylko kilka kropel ale one sa najważniejsze dla dziecka, a jak juz pójdzie butla to koniec laktacji :( jest cudna ;* my matki silne jesteśmy i zawsze damy radę:) powodzenia!
07/02/2020 17:01:16
kiedysbedzielepiej91 Musiałam dac butle, bo Olusia nie może złapać piersi :-( próbuje i nic, obie placzemy :-/
07/02/2020 18:09:19
wylczek Najważniejsze to sie nie stresowac ani nie denerwowac bo ja wlasnie przez takie cos stracilam pokarm całkiem:( jesli masz możliwośc to skorzystaj z doradcy laktacyjnego, podobno bardzo pomaga, ale niestety ja dowiedzialam sie po fakcie :(
07/02/2020 19:34:43
1703x2107 Nakladki niech Ci mąż kupi do karmienia :) Gratulacje!!!!
07/02/2020 17:47:22
1703x2107 I poproś jak jest możliwość o konsultację z doradcą laktacyjnym. Ewentualnie spróbuj laktatorem sutki wyciągać. A jeśli chcesz karmić mm to smialo im powiedz. Masz takie prawo. Nie każda kobieta urodziła się by karmić. I nie będziesz z tego powodu gorszą mamąod innych. Byle to była świadoma decyzja.
07/02/2020 18:44:49
mygreatdream Gratulacje !
07/02/2020 17:17:20
zakochanymotylek300 Gratuluję Kochana
07/02/2020 15:22:07
Junior ks12 Gratulacje :) super, że masz to już za sobą. Bardzo szybko urodziłaś, mam nadzieje ze ja też tak szybko urodze, a nie np. 16 godz :( Moj będzie mieć na imie Alexander :)
07/02/2020 13:13:51
wonderfulifee Kochana - gratulacje przeogromne!! Mega dzielna jesteś babeczka :*
07/02/2020 10:51:04
kasia0002 Serdecznie gratuluję :*
07/02/2020 10:08:56
totylkomartusia No to teraz już wiem czemu bardzo długo wczoraj nie mogłam zasnąć. :D
Czułam, że po tym badaniu wszystko się zacznie. Moja ciocia, jej jak mi to do niej nie pasuje ^^ Zawsze mówiliśmy do niej po prostu Ola (bo jest młodsza od mojego brata) też była tak przebadana jak Ty i jeszcze tej samej nocy urodził się Hubercik. :))
Dzielna jesteś, znowu dałaś radę, a mówiłam Ci już nie raz, że wszystko będzie dobrze. I wiesz co? Mimo, że tak naprawdę realnie się nie znamy, to jestem z Ciebie dumna. Pokonałaś wszelkie, strachy, trudności, przeciwności i dzielnie walczyłaś o marzenia. Wyszłaś za Ukochanego Mężczyznę, a teraz jesteś MAMĄ!
Witaj w gronie najszczęśliwszych kobiet. Nie obiecuję, że zawsze będzie łatwo, kolorowo i przyjemnie, ale malutka wszystko Ci wynagrodzi. Poza tym już nie raz udowodniłaś, że ze wszystkim sobie dasz radę, choć czasami z początku na to nie wygląda. Gratulacje dla Was. Niech zdrowo rośnie, dobrze się chowa, przynosi Wam całe mnóstwo radości i dopełnia Wasze szczęście. Wypoczywaj:*<3
PS. Moja siostra też miała na imię Ola. :)
07/02/2020 10:08:10
piekryk Wiedziałam że szybko urodzisz! Gratulacje jest śliczna :D bardzo dobrze że ją odepchnęłaś. Jeżeli planujesz karmić piersią, a nie butelką, to niestety ale musisz odstawić smoczki i butelki mm. To jest normalne że przez pierwsze dni nie ma się pokarmu ponieważ jest sama siara i to w niewielkiej ilości. Ta siara jest płynnym złotem dla maluszków :) Dlatego przystawiać przystawiać jeszcze raz przystawiać. Dziecko może wisieć non stop ale tylko w taki sposób rozkręci laktację. Co do płaskich sutków, podejrzewam że za płytko ją przystawiasz. Może poproś o CDL (certyfikowany doradca laktacyjny) żeby Ciebie nauczyła porządnie przystawiać do piersi. Polecam dużo poczytać na Hafiji o KP, a i mała uwaga że karmiąc można jest wszystko. Nawet bigos. Tylko nie można alkoholu. Chyba, że nie czujesz silnej potrzeby KP to spokojnie na butelce też nic jej się nie stanie :)
07/02/2020 9:28:08
niuuniia Gratulacje, jest śliczna :)
07/02/2020 8:25:09
Junior wartomiecmarzenie Gratulacje jesteś dzielna jaki każda kobieta, która rodzi. Zaglądałam tu codziennie i sprawdzałam co u ciebie. Ciesze się, że w końcu ułożyło się u was. Cieszcie się tym szczęściem jak najdłużej. I spróbuj powalczyć o swój pokarm, im częściej będziesz przystawiać małą tym pojawi się więcej pokarmu
07/02/2020 7:38:09
kasiamisiek jeeeeju...*,*malutki aniołek :) cud największy :) gratuluje !wiedziałam , że dasz rade !
07/02/2020 7:28:19
szprotka17 Gratulacje Kochana �� dużo zdrowia dla Was ��
07/02/2020 6:28:56
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kiedysbedzielepiej91.