photoblog.pl
Załóż konto

Autumnum et hiemem.

Znów czas nas przegonił, minęło parę tygodni, a mnie się wydaje jakbym pisał do Was wczoraj. Przez podobieństwo dni nie zauważyłem upływu miesiąca. Podobno im się jest starszym, tym czas płynie szybciej. Coś w tym jest. Dopiero co było lato, a teraz brak liści na drzewach przypomina o nadciągającej zimie. Spacerując i biegając patrzę przez witryny sklepowe na zabieganych w przedświątecznej gorączce ludzi, na szczęście dzięki muzyce nie słyszę kłótni i gwaru  ulic. Praktycznie oddaje to moje życie w ostatnich latach - pracując przez cały czas z ludźmi aż niebywałe jest, jak bardzo jestem od nich zdystansowany, jak żyję oddzielony grubą szybą od ich zabieganego życia. A przecież podobno trzeba być blisko innych, bo tak bardzo od innych jesteśmy zależni...

 

Każdy organ w ludzkim ciele pełni kompletnie inną funkcję. Każdy ma swoje zadanie. Komórki, które je budują, działają w teorii niezależnie od innych. W teorii, bo jednak w zdrowym ciele te pozornie samodzielne komórki zależą jednak od funkcjonowania innych. I to "niestety" - bo gdy jeden system przestaje działać, reszta również nie może pracować. Wszystko się sypie. I tak jak narządy są współzależne do przetrwania, tak samo są i ludzie. Badania pokazały, że nasze szczęście, samopoczucie, zdrowie zależą od naszych związków z innymi ludźmi. Są nam oni potrzebni nie tylko do rozwoju, ale i do funkcjonowania. Więc otaczamy się rodziną, przyjaciółmi, znajomymi, licząc, że to pomoże nam żyć. I czasem tak jest. A czasem najlepsze co możemy zrobić, to nawzajem łagodzić swój ból i milczeć, w ciemnościach trzymając się za dłonie...

 

Jakoś nie czuję aż tak wielkiego związku mojej osoby z większością osób. Może zabrzmi to okrutnie, może egocentrycznie, czy wręcz narcystycznie, ale ludzie są mi obojętni. Czasem czuję się właśnie tak, jakby większość z nich była tylko ruchomymi cieniami na szarym tle. Oczywiście są wśród nich kolorowe perełki, persony sprawiające, że nawet krótka rozmowa telefoniczna, czy przypadkowa rozmowa na ulicy daje potężnego energetyczno-optymistycznego "kopa". I bez tych osób chyba nie mógłbym żyć. Zakończę dziś szarówkowym utworem artystki, którą Spotify wybrało na najczęściej słuchaną przeze mnie w tym roku. Coś w tym jest...

 

Daria Zawiałow "Szarówka" ----------> right click!

 

"W moich snach, na zakręcie

Płaczą ludzie deszczem

Nie wiem jak, niepojęte

Ich twarze stają się

Szare dni, szarym szeptem

Lecą mi przez ręce

To co mam, w szarym mieście

Echem staje się..."

Dodane 6 GRUDNIA 2019 , exif
839
Photoblog.PRO kerx znów okolice mojego domu
06/03/2020 21:54:10
krajobrazypoland Piekne
28/02/2020 23:17:01

Informacje o kerx


Inni zdjęcia: 2025.07.06 photographymagicJa patki91gdSłoneczny balkon judgafButelkowe patki91gdW Kościele patki91gdJa nacka89cwaWiadukt żdanowski elmarOgrodowa melisa na dobranoc:) halinamJa patki91gd;) patki91gd