photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2014

zastanawiam się

Ilu ludzi jest wartych tego, by sądzić, że będą na zawsze?

Ilu z nich nigdy Cię nie zawiodło?

Czy kiedykolwiek w jakichkolwiek kontaktach ludzkich istnieje pewność?

Czy jeśli nie, to nie są one prawdziwe?

Kilka ostatnich lat myślałam, że ludzi, którzy są wobec mnie lojalni i uczciwi

O których mówię że kocham i ufam mogę policzyć na palcach obu dłoni.

Ostatni rok pokazał mi, że wystarczy jedna dłoń.

Nienawidzę zakłamania.

Nienawidzę osób, które składają wielkie deklarację przyjaźni i wykładają na Ciebie w pewnej chwili, jak gdybyś nigdy nie istniał i przez kilka lat nie był na ich zawołanie.

Bez pozdrowień teraz i kiedykolwiek, bez kitu.

Pewnych zachowań nie potrafię zapomnieć.

I nie godzę się na to, jak inni zapominają co i kto ich kiedyś zraniło.

Może mało wiem o sobie, ale nie mijam kogokolwiek i nie minę przy czym musiałabym zamiatać spojrzeniem podłogę.

Brak możliwośći dostrzeżenia własnych błędów, ego, czy zwykła duma?

Czy można mówić o dumie aprop ludzi, którzy nie potrafią wydusić przepraszam?

Dawno się tak nie rozpisałam.

Dziewczyny niedługo wracają i cieszę się na to najbardziej na świecie!

Chcę z wami pogadać i wkońcu poczuć płynącą od was normalność.

Dziś dotarło do mnie jak wiele rzeczy straciło sens, znaczenie i umarło na końcu.

Priorytetem matura!

Pokaże im wszystkim jeszcze, że ilość nieusprawiedliwionych godzin, czy graniastoslupy czy jakikolwiek inny chuj nie jest w stanie powstrzymac mnie przed sprecyzowanym planem życiowym.

Świat jest pełen dobrych ludzi.

Trzeba tylko dobrze te osoby odnaleźć :)

A wszystko wraca, wróci do mnie i wróci do nich.

I to jest największe pocieszenie.

No i Twoja obecność, bo nadałeś mojemu życiu nowego sensu.

Wróciłam z książnicy w towarzystwie Linapki i Żony.

Teraz robię kawę

3/4 wody, resztę dolać mleka 2 łyżeczki kawy. Sypanej!

A do tego ferdydurkę :)

Dopnę swego.