photoblog.pl
Załóż konto

Ahoj!

 

W końcu nastała sobota, która pozwoliła mi na analizę dotychczasowych wydarzeń.

Ciężko mi zebrać myśli po sporej przerwie, ale trzeba to z siebie wyrzucić ;)

 

Do tej pory, a dokładnie gdzieś do końcówki maja wszystko było w miarę stabilne..

Nawał pracy, rozpoczęcie nowego projektu, do którego zostałem wkopany z hukiem niemalże słysząc za sobą okrzyk "THIS IS SPARTA". Niekończąca się tyrada o tym jak bardzo nie myślę i generalnie jestem spierdoliną. Gdy już sądziłem, że jestem na tym poziomie, że już niżej nie da się spaść, nagle dokonałem tego - zrobiło się jeszcze gorzej. Zostałem sam na polu bitwy, po tym jak ostatni współtowarzysz niedoli rozbił się gdzieś na betonowym słupie.. 

Zacząłem więc analizować, co trzyma mnie w tej sytuacji w której aktualnie jestem.

Przeszukałem spory kawałek internetu o manipulacji i innych pokrewnych tematach.. 

Doszedłem więc do pewnych wniosków.. 

 

Jako człowiek popełniam błędy, a jednym z nich była wiara w ludzi z urzędu. 

 

Pewni ludzie żeby osiągnąć swoje cele zrzucają swoją skórę węża w przeciągu sekundy, żeby na jedną chwilę zagrać kogoś kim już dawno nie są lub nigdy nie byli. To trochę tak, jakby poprosić panią z warzywniaka żeby zagrała Larę Croft z Tomb Raidera - ewidentnie widać amatorstwo. ( Pozdrawiam wszystkie panie z warzywniaka xd)

 

Pewne wojny nie są nasze. 

Nie warto tracić energii na coś, po czym sami będziemy się zastanawiać, czy dalej zasługujemy na miano człowieka w dobrym słowa znaczeniu.. Chyba sam już nie wierzę że takie znaczenie jeszcze przetrwało do dzisiejszych czasów. 

 

Musze nauczyć się naprawdę prosić o pomoc. 

Podjąć konkretne kroki, zanim znowu zacznę wątpić czy jeszcze na cokolwiek w życiu zasługuję. (tak, to już ten etap ._.)

 

Mój bilans zysków i strat był praktycznie jasny od początku, jednak nie chciałem go widzieć przez wzgląd na bliskich. Nie chciałem żeby mieli mnie za totalną ofiarę losu.. 

Tylko cena którą poniosłem nie była warta tych doświadczeń. 

 

 

Zaskakujące jest to jak mój oprawca chcąc być złudnie miłym opowiedział mi historię, że jego podobnie traktowano i dzięki temu jest tam gdzie jest.. 

Z tym że nie ma praktycznie żadnych sojuszników, jej jedyną bronią jest strach, panicznie boi się popełnienia błędu, wykazuje się niezdrowym perfekcjonizmem.. 

 

Pewne rzeczy zostawię dla siebie. 

Może czas zaufać intuicji? 

Dodane 20 CZERWCA 2020 , exif
290
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kefirowy17.

Informacje o kefirowy17


Inni zdjęcia: Ja patki91gdTattoo mjtaJa patki91gdJa patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24