Co jeśli jest możliwość przekucia negatywnych cech charakteru w te pozytywne?
W ostatnich wolnych chwilach podjąłem się tego wyzwania ;)
Zawsze mówi się, że jeśli chcesz dawać komuś innemu rady powinno się zacząć od zmiany samego siebie. To w sumie bardzo pierwotne zachowanie, kiedy ktoś życzliwie używa konstruktywnej krytyki, a spotyka się ze ścianą. Przekierowujemy najczęściej swój gniew w kontrę.. Z tym że to jest bardzo dziecinne, a wielu dalej sobie nie zdaję z tego sprawy. Sam zawsze mam problem z przyjmowaniem krytyki, ale moi bliscy znajomi już wiedzą jak ugryźć temat, żeby rozmowa była zachowana w pozytywnym nastawieniu. Nie zamierzam się wybielać, sam też nie jestem jakimś mistrzem życia..
Poznanie w końcu siebie, jako osoby, a nie pod kątem tego co sądzą o nas inni jest chyba największą siłą. Zaczynam poznawać bardziej mój typ osobowości i bardziej skupiać się na akceptacji tego jakim jestem, zamiast starać się eliminować w sobie te cechy z którymi sobie słabo radziłem.. Najczęściej w sumie to ludziom coś nie odpowiadało, a ja pod wpływem ich nacisku starałem się coś z tym zrobić. Dzisiaj w końcu do mnie dociera, że ważne jest aby w końcu posłuchać siebie i żyć z tym w zgodzie. Pisząc to właśnie zdałem sobie sprawę jak inni potrafią podporządkować nas sobie, aby tylko im było dobrze.
Kiedyś jak pokłóciłem się ze znajomą, mój przyjaciel doradził mi że skoro z tej znajomości nie można czerpać korzyści materialnych, to chyba bez sensu utrzymywać taki kontakt..
I tak, i nie.. Ale już zostawię ten temat do własnych przemyśleń ;)
Po prostu zacząłem się zastanawiać jaką naprawdę wartość ma dla tego konkretnego człowieka relacja międzyludzka..
Chyba znowu odlatuję od wątku głównego..
Jednak rzeczywiście wolno się uczę..
Ale mimo wszystko to robię.
Wybrałem życie, więc staram się żyć.. Zawsze po swojemu :P
2 LIPCA 2025
25 CZERWCA 2025
11 MAJA 2025
23 MARCA 2025
27 LUTEGO 2025
16 LUTEGO 2025
11 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
Wszystkie wpisy