20.

Maciek odwiózł mnie do domu. Było późno, ale Adam jeszcze nie spał, więc poszłam do jego pokoju.

- Cześć. przywitałam się.

- O Hania! Wróciłaś.

- Co słychać?

- No wiesz, kolorowo nie jest.

- Domyślam się. No ale co z rodzicami? Opowiadaj.

- No i tu się zdziwisz.

- Pogodzili się?!

- Niestety nie. Ale mama się wyprowadziła.

- Do tego kolesia?

- Mhm.

- A tata?

- A tata mieszka z nami. Jakoś sobie radzi.

- Przynajmniej tyle dobrego. Dobra, uciekam spać.

- Ej młoda.

- No co?

- Nie opowiedziałaś mi o wyjeździe. Jak było? gdy usłyszałam to pytanie, od razu się uśmiechnęłam.

- Było&bardzo miło. Dobranoc. puściłam mu oczko i poszłam do swojego pokoju. Rozpakowałam się, umyłam i położyłam do łóżka. Już zasypiałam, gdy dostałam smsa, który był od&Grześka? A czego on znowu ode mnie chce? Ładne zdjęcie&Życzę Wam szczęścia. A temu o co znowu chodzi? O jakie zdjęcie?! Nie wytrzymałam i wybrałam jego numer. Jeden sygnał, drugi&

- Czego chcesz? odebrał.

- Też się cieszę, że cię słyszę. odpowiedziałam.

- I dzwonisz do mnie o tej godzinie, by mnie usłyszeć? A co? Maćka z Tobą nie ma?

- Grzesiek, proszę cię. Skąd w ogóle o nas wiesz?

- Wszyscy już wiedzą.

- Skąd?!

- No to wejdź na sportowe fakty i zobacz sobie galerię z dzisiejszego meczu. Albo pierwszą lepszą stronę o żużlu na facebooku. Wszędzie jest to zdjęcie. Dobra, muszę kończyć. Pa&

- Dzięki, pa. rozłączyłam się i w tym momencie do pokoju wszedł Adam.

- No młoda, widzę, że weekend się udał. powiedział.

- Też widziałeś te zdjęcia?

- No widziałem.

- Gdzie one są? zalogował się na mojego facebooka i włączył jakąś stronę o żużlu. Na ekranie laptopa zobaczyłam zdjęcie, na którym całuję się z Maćkiem w jego boksie, podpisane: No i Maciek chyba ma dziewczynę& L Co o tym myślicie? A pod nim mnóstwo komentarzy, niestety raczej negatywnych. Dziewczyny pisały, że lecę tylko na kasę, że jestem pustą lalą. A przecież nawet mnie nie znają&

- Jesteście razem? zapytał Adam.

- Tak, od dzisiaj.

- No to gratulacje! krzyknął i mnie przytulił.

- Dzięki&Kurde, nie chciałam żeby to od razu tak się rozniosło. Teraz będą wszędzie o tym pisać.

- Oj czym się młoda przejmujesz? To ty jesteś z Maćkiem. A jego fanki tylko ci zazdroszczą. Będzie dobrze.

- Dzięki. Dobra, idę spać. Dobranoc.

- No, do jutra. W sumie to do dzisiaj.

Następnego dnia obudziłam się po 10. A raczej obudził mnie dzwonek mojej komórki.

- Haaalo? powiedziałam z zaspanym glosem, nawet nie spojrzałam na ekran, by sprawdzić kto dzwoni.

- Cześć śpiochu, obudziłem? usłyszałam głos Maćka.

- Em no.

- Oj to przepraszam, ale musiałem Cię usłyszeć.

- Nie przepraszaj. I tak już musiałabym wstawać, muszę przygotować teczkę.

- Mam nadzieję, że nie zajmie ci to zbyt dużo czasu? Spotkamy się dzisiaj?

- A ty nie miałeś lecieć do Szwecji czy Anglii?

- Miałem, ale odwołali nam mecz.

- Ooo.

- To mogę wpaść?

- Jasne. O 13?

- Pasuje, to do zobaczenia!

- Do zobaczenia. rozłączyłam się i poszłam do toalety. Przebrałam się, a następnie zeszłam na dół do kuchni, gdzie spotkałam tatę. Chwilkę z nim rozmawiałam, później wróciłam do pokoju, zgrałam na lapka zdjęcia z Tarnowa i zaczęłam je przerabiać, następnie je wysłałąm, nawet nie wiem kiedy zleciał czas do 13. Do mojego pokoju wszedł Maciek.

- Cześć. - powiedział i dał buziaka w policzek.

- O hej.

- Twój brat mnie wpuścił. Widzę, że jeszcze pracujesz? Jak idzie? - zapytał i usiadł na kanapie.

- Chyba dobrze. Właśnie wysyłam zdjęcia do dyrektorki.

- No to trzymam kciui. Kiedy wyniki?

- Za tydzień.

- Na pewno się dostaniesz. Mam zdolną dziewczynę. - powiedział, po czym wyciągnął i rozłożył ręcę, a ja podeszłam i się w niego wtuliłam. Już dawno nie byłam taka szczęśliwa. Siedzieliśmy chwilę w milczeniu, ciesząc się sobą, gdy zadzwoniła komórka Maćka...

no i mamy 20 rozdział, troszę nudny, ale mam nadzieję, że się spodoba ;-)

no to co? 23 komentarze --> następny rozdział? ;)

no i oczywiście wszystkim czytelniczkom, z okazji Dnia Kobiet życzę duuużo miłości, szczęścia oraz spełnienia marzeń!