mam za sobą fantastyczny czas, spędzony na Jurze. było dużo wrażeń, reset mózgu, wspaniałe widoki, skrajnie zmienne warunki atmosferyczne, wyborowe towarzystwo, nocna ekspedycja i toast za 'prokreację, rekreację i wszystkie inne dobre akcje', który najlepiej opisuje cały ten spontan. w skrócie: Jurajskie Klimaty- dziękuję i polecam! :)
święta minęły pod znakiem odpoczynku i relaksu, który był mi bardzo potrzebny. a teraz wracamy do ciągłej gonitwy z czasem. konferencja, awfalia, mecze, bieg 12h, życie i milion innych spraw do ogarnięcie, now.