Złe momenty pojawiają się rzadziej, to lubię.. ostatnie dni, całkowicie na plus.. skreślając dni w kalendarzu zamykam za sobą pewien dość duży rozdział, zbliżając się do końca roku.. zdecydowanie.. kolejny rok jest tym rozdziałem... jak na razie mogę stwierdzić, że właśnie 2014 rok, był o niebo lepszy od poprzedniego, tak jak sobie obiecywałam... duży +.... wydaje mi się, że to za sprawą przychylności losu, najwspanialszych przyjaciół, najlepszego na świecie chłopaka i jakże kochanej rodziny... tak... mając ich... mam wszystko.... jak źle by nie było.... zawsze będzie lepiej :))))))))
kogoś tutaj kardiolog wzywa ehehe