Wywiało nas dzisiaj porządnie i w sumie nie dużo zrobiliśmy, bo Kaszmir konsekwentnie tylko cofał. Coś tam pokłusowaliśmy, ale tylko żeby się wykaszleć.
Wczoraj za to chodził bardzo pro i skakał też fajnie, ale z zatrzymaniem było ciężko. Ale znowu ujeżdżenie nam wraca.
A teraz do soboty ma wolne, bo czwartek przyjeżdża Anne-Sophie. Mam nadzieję że już zacznie chodzić do przodu...