photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 GRUDNIA 2015

Agata&Amberville

Ciechocinek

listopad 2015 r.

 

 

Na dobry początek tygodnia musiałyśmy wczoraj z rana wypychać pana autka, bo chciał odpalić i zagradzał wyjazd z podwórka. A później jeszcze musiałam biec na pociąg, który przyjechał za wcześnie i odjechał ostatecznie spóźniony.

 

Ale pojeździłam sobie wreszcie na Kaszmirowym, tylko stępo-kłusem, bo twardo trochę. Nie brykał i nie wariował wcale, choć stał długo. Wreszcie jakiś pozytyw w tym życiu.