Wiem, że brzykdie ale taka moja natura ;PP.
Wczoraj wieczorkiem ćwiczyłam DAŁNA i zrobiłam sę sesję zdjęciową ;DD.
No taka pompa, że niewiem ;DD.
Dziś wszystko ładnie pięknie tylko, że kropić zaczyna ;//.
Rano o 7 pobudka, bo do Olsztyna za zakupy.
I nareszcie mam uchwyty przy szafkach, troche rzeczy do szkoły i skarpetki ;PP.
Jeszcze trzeba będzie po buty i plecak jechać w niedziele do Olsztyna, bo dziś nie było czasu.
Fajnie było jak były dziewczynki u mnie.
tzn. Martusiulesiuńka i Paulisiulesiuńka. ;))
Bardzo przytulnie było spać w naluzim namiocie dziecięcym dwuosobowym.
Wynikiem tego że NAPOJU jest zdarta ręka.
Szkoda tylko że na drugi dzień żygałam ;//.
Póki co nie tkne wódki!
Do teraz nie mogę z tego tekstu:
Marta: Paulina, to jest kamera.
Paulina: Nie, no looz nie.
;DD.
I ten mój `miesiąc i rok i dzień` ;DD.
(wtajemniczeni kumaja o co mi biega).
Kurwa jakoś się rozpisałam i `końca nie widać ;PP.
Dziś o 19:00:00 ;DD wybieram się z Angusią do jakże zajebistego Wipsowskiego CLUBU ;DD, gdyż zielonoświątkowcy udzielają koncertu.
Dobra styka.
Nie wiem kiedy wkleję zdjęcie, żeby wam oczka odpoczęły ;DD.
Ale tak szczerze to mam lenia i mi się nie chce.
Może z Tatą w trasę pojadę tylko niewiem dokładnie kiedy i gdzie. Chyba jutro bedzie wszytsko jasne.
Wkręciła mi sie piosenka Rihanny : Take A Bow.
No noramnie zajebfajna. ;D
MOJE ;****** < 33333
;*