Co tu dużo mówić, to był jeden z najepszych moich dni w życiu. Pełen wspaniałych przeżyć. Tyle się działo. . . Tyle ciepłych i wspaniałych słów dawno nie usłyszałam w jednym dniu. Oj tak. Tyle gratulowania. Dziękuję za to wszystko! :)
Słowa uznania i podziękowań należą się całej naszej ekipie, panu Waldkowi za pomysł przede wszystkim, Madzi, Marcie i Dawidkowi, który był niezastąpiony i niepowtarzalny- mój teatralny mąż i kochanie ;p
Z Wami jest tak cudownie. Pierwszy raz nie było między nami żadnej rywalizacji, byliśmy jednością.
DZIĘKUJĘ :****
Cóż mogę powiedzieć dalej co u mnie? Jeśli mam być szczera, to na ten moment dziwnie się czuję. Chwilo nawet tak, jakbym została zepchnięta jakoś na inny tor. Człowiek przez całe życie do czegoś dąży i potem jak osiągnie ten cel, myśli, że ma już wszystko i już nie trzeba o to w jakimś stopniu mimo wszystko dbać. Takie jest moje zdanie i macie prawo się z tym nie zgodzić, albo wyrazić swoją opinię na ten temat.
Czas pokaże....
Katy :*