Ta pani dała dzisiaj czadu na padoku!
Rano siedzieli przy sianie, więc po powrocie od brata (pomagałam mu), dałam ich na trawiasty padok. Puściłam ,a Kasablanka rura i do przodu xD
Galopowała, strzelała barankami i arabowała xD Co za koń! Szkoda, że tego nie uwieczniłam. A co zrobił Faro? Wszedł na padok i zajął się trawą xD
Zawiozłam właśnie im wody i idę pomagać mamie w ogródku. Potem trzeba jechać do sklepu i jak będzie jeszcze czas to ruszę dupę grubaskom :)
Nienawidzę aktualnej pogody -.-