Pan piękny z dzisiejszego spacerku <3
Od rana świeci słoneczko, ale jest zimno xD Siwa poszła na padok, a ja wzięłam się za młodego.
Wyczyściłam go i osiodłałam. Był bardzo grzeczny! Nie stresował się tym, że ma "coś" na grzbiecie :D Dumna pańcia!
Zapięłam popręg i ruszyliśmy na spacerek. Ponad 30 minut tak chodziliśmy. Weszliśmy też do naszej ulubionej rzeki :)
Na pełnym luzie! Normalnie jakby na co dzień miał siodło :D Mam wspaniałego konia <3
Wróciliśmy i poszedł na padok. Kasablanka odpoczywa, a ja zabieram się coś robić. Jutro jedziemy w teren :)
Miłego dnia!