Przepisując zadania z gramatyki praktycznej łąpie się na tym że wyłaczam mózg i przepisuje 3 razy jedno zdanie
24. My car...
25. My car...
26. My car...
Nagle do mojego mózgu dopływa impulsywne wtf patrze na to i nie wiem co to ?
Dzisiaj juz mózg odmawia posłuszenstwa.
Wchodzac do szkoły. Wchodzac do sali. Zasiadajac przy kolokwium. Zadaje sobie jedno doglebne pytanie.
What the fuck am I doing here?
Jedyna optymistyczna mysl na dzis to to ze o godzinie jutroo ~ 13p.m. bedzie juz po wszystkim
i wkoncu znajde czas zeby z nim posiedziec i miec chwile dla siebie.
A wieczorem majac czy nie mając dobrego powodu do picia
bo jeszcze tego nie wiem czy bedzie pozytywnie czy negatywnie ide sie wkoncu napic!
Odpoczynek dla mozgu <3
Jest godzina 23 a ja własnie zasiadam do pisania listu na pisanie.
What a wonderful life <3