Padam, dziś mega ciężki dzień. Tym bardziej, że i wyspana bo z kina wróciłam po 22 . Co do filmu hmm na początku do mojej Pauli mówie ja pier. na co my przyszłyśmy. Strasznie dosłownie śmieszne efekty specjalne upadku samolotu i tak ogólnie mówiąc tanio wszystko było zrobione. Ale , gdy dalej pociągneła się fabuła filmu to w sumie mi się podobał. Był pokazany pod względem tego, że to był zamach. W gruncie rzeczy ja w to wierze. Nie żałuje , że poszłam i polecam. Wiadomo efkty specjalne nie dorównują amerykańskim , ale da się oglądać.
Po 18 wróciłam do domku ,teraz marzy mi się kąpiel i kołderka .
Najbardziej żałuje się szaleństw, których się nie popełniło, kiedy się miało okazję.