Dziś wszystko załatwione! Wpis jest , indeks zdany do dziekanatu! W końcu! Co się okazało nie tylko ja byłam takim leniuszkiem , ale i spora część mojej grupy
Jutro do pracy od 6 do 18 o matko umre tam dosłownie ! Prezent świąteczny już cały zakupiony dla mamy. Ze względu, że podkrada mi kosmetyki! ( co jest paranoją bo w sumie chyba powinno być na odwrót:) Chociaż ja od niej zawsze cienie biorę bo ma mega dużą palete
) Więc kupiłam jej kosmetyczke z wyposażeniem ( podkład bo jej się już kończy, lakiery, szminkę, balsam do ciała, róż do policzków i obrotową szczotkę , ponieważ jej już się zniszczyła i nawet ostatnio mówiła , że musi sobie kupić nową). Czas myśleć nad resztą rodzinki :P Jeszcze miesiąc więc mam troche czasu, ale i tak wiem , że zleci to na pstryknięcie palca! Moje przygotowania do weekendowych egzaminów stoją w miejscu. Im więcej mam czasu tym mniej robie, bez kitu zawsze tak mam
Jutro sobie obiecuje 2 rzeczy , że zjem rano śniadanie i wezmę się za naukę. Obiecuje.. . A tak z innej beczki to podjełam 30 dniowe wyzwanie na zgrabne pośladeczki zacznam od 50 przysiadów i codziennie dodaje 5 . chce wytrzymać i mam nadzieję , ze mi się uda więc codziennie będe pisać czy się udało zrobić , żebym miała motywacje! Głupio się poddać po paru dniach. A tak to będe wiedziała, że mam tu napisac o moich przysiadach! Kto walczy ze mną??
Dzień pierwszy:
50 przysiadów
A czasem nie potrzeba niczego więcej oprócz przytulenia. Żeby ktoś Cię przytrzymał jak się rozpadasz.