Większość na fbl pisze jakieś podsumowanie itd...
Ja napisze jak to na faceta przystało krótko i na temat
2009 do bani pod wzgl emocjonalnym ale poznałem wielu świetnych ludzi, na innych sie zawiodłem z innymi zaprzyjaźniłem. no i od życia też dostałem po dupie a dosłownej po głowie, było za dużo alko w wakacje. Było dużo imprez oj na których się działo:).. ale z tym KONIEC
2010 ma być lepszy, mam nadzieje że wreszcie trafi mnie miłość ze wzajemnością... prawdziwa miłość....a poza tym chcę żeby tylko nie było gorzej niż w 2009... Tylko do szczęścia mi wystarczy...
aaa no i dzięki za sylwka:)
Fajnie było by zebrać ekipę do ASG i pojechać na borne albo inny duże manewry... Ale na razie to tylko marzenia...
zdrówka siostro:*