Tak wyszło że mały sie obudził po 3 i od tej pory dupa, nie śpię a miałam na dzisiaj być ogarnięta na to szkolenie...ehh. Jeszcze te anty nie pomagaja w cholerę tych efektów ubocznych, muszę jeszcze trochę wytrzymać żeby zobaczyć czy przejda a jak nie to znów jakieś nowe :/
Nie będę narzekać bo to nie o to chodzi ale zastanawiam się czy mimo zmęczenia będę w stanie przez kilka godzin być skupiona ze świadomością że moje baby male zostaje pierwszy raz pod opieka obcej dla niego osoby. Nie naszej tylko sąsiadki :o
Nie wiem, nie wiem zobaczymy. Chyba się nie wyśpię albo raczej nie zasnę już więc chyba wleci zaraz prysznic i będę siedzieć po cichu i tyle, bo co zrobić...ale serio przeraża mnie wizja że wstałam o 3 a zajecia są do 16:30 od 9....
A na prawdę padam na face a wczorajsza nocka też z pobudkami ;p
Masakra..