Where you lead, I will follow.

Z Romkiem, Zębaczem.

Czas mi za szybko leci.

Marnuje każdy wolny dzień i godzinę.

Jestem zbyt leniwa.

Nienawidzę digarta.

Dzisiaj o mało co nie zwróciłam

mojego marnego obiadu i herbaty waniliowej.

Pieprzone zboki.

Uee... jak ludzie mogą być tak niesmaczni?

Wreszcie dorwałam 1 tom Achai.

W tym momencie jestem przeszczęśliwym

dzieckiem.

I wiem, że ten układ jest żałosny. Ale wiecie, że wtedy strona robi się taaaaka dłuuuga i mam wrażenie, że wiele się napracowałam w tej notce.

Zrobiłam nową playlistę i jestem z niej bardzo dumna. Słucham jej niemalże cały dzień (to już 2!) i nie może się mi znudzić. Prawda że śliczna?

I tak, ta cała notka jest przesiąknięta na wskroś ironią. Bo taki mam humor.

I grubo wyszłam na tym zdjęciu, nie ma to jak sukienki-ciążówki^^"