Nie jestem przyzwyczajony pisać pamiętnika ani dziennika dlatego moje wpisy są tak odległe, postaram sie zmiejszyć te odległości i pisać częściej chociaż i tak nie wiem czy ktoś to czyta i czy kogokolwiek to zainteresuje. 

Nie wiem czemu jest mi źle ... a tak naprawdę wiem czemu wiem doskonale ale staram się zabićto uczucie oraz inne odczucia w sobie, stłamsić je i strącić w otchłań zapomnienia. Najgorsze są uczucia pustki ... radzę sobie  z nimi po wielu latach walki bardzo dobrze ale one wracają czasem silne a czasem tak słabe że można je zabić jedną myślą. Potrafię zablokowaćuczucia na wiele dni miesięcy ... ale chciałbym je całkowicie wyeliminować... chciałbym siępozbyć tego co sprawia tyle kłopotów i jest zupełnie nie potrzebne w życiu ... to zdjęcie zrobiłem niedawno kilka dni temu ... szczerze przedstawia ono mnie. Jestem zamnięty w pokoju a tym pokojem są moje uczucia nad którymi staram się zapanować i ujarzmić ... chciałbym w końcu wyjrzeć przez okno zobaczyć świat takim jaki jest i poczuć go... żyć pełnią życia ale nie mogę, ściany które sam zbudowałem mnie blokują chce je zburzyć ale jest ciężko. Kiedyś mi sięuda, będę wolny, nie będzie uczuć, nie będzie sentymentu ... tylko całkowita wolność ... Kiedyś was zabije ... skończe z wami ... będę sam swoim władcą ... już niedługo nadejdzie ten dzień ... 

Zastanawiał siękiedyś ktoś z was co to jest miłość ? czy miłość istnieje ? czy warto na coś czekać ? czy cośtak ulotnego i delikatnego istnieje ? czy jest to cośrealnego czy tylko czysta biochemia ... a może raczej marzenie artystów ... ja już mam odpowiedź wy ?