No i za dwa dni Wigilia genralnie jakoś idzie. Paradoksalnie potrebuję żeby przyjechała i powiedziała "jeszcze zrób to to i tamto i dopiero będzie dobrze" wolałabym ją niż potem słuchać od wszystkich ;) ale jutro w końcu przyjeżdża Magda i no mama :D także wesołych bo moje na pewno będą pomimo wieeeeelkiego zmęcznia :D
"-Przegapiłam koniec świata.
-Żałuj emocje jak na rybach" xD