I can always be nice to people I don't care for

Fajnie, tacie najwyraźniej nie zależy na moich odwiedzinach.

Jakoś ogólnie ostatnio dziwnie się czuję. Zauważyłam, że zrobiłam się wredniejsza i bardziej nerwowa.

Dostałam dziś 6  z polaka joł.

Niezła akcja na EDB, Tyśka zemdlała.

W autobusie,  drodzy chłopcy podstawili mi haka, noga mnie jeszcze boli.

Rozmawiałam z Piotrkiem i znowu zaprzyjaźniłam się z chłopakami.

Już nawet anime nie mogę sobie obejrzeć, zdycham. Jutro na film za mostem haha <3

Taaa, 8 lekcji, 9 ? Nie mogę się doczekać. I znowu na 7:10.. Znalazłam sobie wreszcie nauczyciela  japońskiego. Już na 6 lekcji śpię, oczy zamykają mi się same, potem wracam do domu i śpię, nauka i znowu spać, żeby wstać następnego dnia. Ale już nie chce mi się uczyć. Szczęście, że czasem w tygodniu wyjdę sobie z Aśką. Taaa, wreszcie zrozumiałam, że internetowe przyjaźnie nie istnieją, a ja przywiązuję się do ludzi, których nawet nie znam.

Skwaruś mi dziś sam pomachał :D