nnnMyślałam,że limit złych rzeczy w moim życiu juz sie wyczerpał.Jednak jak widać myliłam się.Kiedy mówią gorzej już być nie może ja jestem idealnym przykładem,że może.Zawsze może być gorzej.Cholerne zawsze i cholerne nigdy.Ludzie mydlą nam oczy mówiąc będe zawsze,zawsze mozesz na mnie liczyć,nigdy Cie nie zostawie.Nie było w moim życiu jeszcze nikogo kto dotrzymał tej obietnicy.Szczegolnie teraz kiedy potrzebuje poprostu odrobny towarzystwa.Jest mi zle.Nie wiem co mam ze soba zrobić.Straciłam kogos kogo kochalam cala soba a on poprostu odszedł.Nie potrafil tego docenić.To przykre.Chcialabym zeby kiedys pomyslał o tym ze to byl błąd.Usłyszec od ukochanej osoby zaczynam nowy rozdział.Jak mozna traktowac ludzi tak przedmiotowo? cos na zasadzie postaci w rozdzialach zycia.Być tylko w czyims rozdziale jakie to uczucie? beznadziejne.Bylam w stanie dac mu wszystko.Nie potrafie o nim zapomniec przyko mi.Nie mam tyle sil zeby zamknąć rozdzial i zacząć nowy.Tkwie gdzieś w przeszlosci starajac rano wstac z łóżka i nazywam to sukcesem.I ta cisza.........to za duzo dla mojego serca.