Si senior. Wstałem niedawno i wszystko mnie boli jest normalnie zajebiście. Nie chce mi się nawet jeść, bo po co. Poprzednią notkę napisałem długą, dziś tego nie zrobię, to bez sensu, bo nie wierzę, że coś się przez to zmieni. Niszczę samego siebie, przez to co robię. Łatwo powiedzieć sobie "Stary już nigdy więcej się nie zakochasz", a spotkasz kogoś na kim zacznie Ci zależeć, nie mogąc nic zrobić, bo ta osoba ma swoje życie, swoje sprawy i udumania. Sam wchodzę w bagno, trudno moja sprawa. Chyba zawieszę swojego photobloga na jakiś czas. Nie znam się na ludziach. Zęby mnie bolą od słodkiego, to nie fajne uczucie jak mnie wykręca. Pierdole uczucia, pierdole wrażliwość, przestaje inwestować w chusteczki, to przestaną mi lecieć łzy. Dziękuje niektórym za olewkę dzięki Wam stałem się innym człowiekiem. Idę odpoczywać. Komuś dziękuje za spokojną, normalną rozmowę. Wkońcu nie musiałaś tego robić. Łóżko, sen, telewizor, komputer.
Daj mi spokój, teraz zrozumiałem, że to co było.
Nic dla Ciebie nie znaczyło, taka chwilowa rozryweczka.
Jak tu ludziom zaufać, ciekawe.
Chce już Csi.