Wyglądam jak bym się nawąchał dobrego kleju. Tak w sumie wyglądam po nieprzespanej nocy, a zdarzają się takie. Uwaga szukam malarza na wiosnę, by namalował mi tęczem na ścianie. Bez jaj, ale szukam kogoś kto pomaluje mi pokój, bo przez zimę przeszło i przejdzie tornado. Jutro fryzjer myślę nad fryzurą, by nie przesadzić wkońcu zimno się robi, a ja nie mam zwyczaju zakurwiać w czapce. Mój pies dziś pierdzi, czy to normalne.? Brytan zjadł chyba fasolę, to nienormalne. Od kiedy śpię na brzuchu fantazjuję erotycznie w sumie mam po tym dobry nastrój. Nie chce mi się spać i jeśli zjebie jutrzejszą jazdę, to się zabije, ablo wstyd mnie zeżre. Się znowu rozkraczyłem jak stary fiat 126p czyli zwany Maluchem ze starości, bo silnik mam nie sprawny i co w niego wsadzę, to i tak się psuje. 3 stycznia egzamin, a teoria dla mnie jest jakąś masakrą czuję się jak głąb, bo każdy to zda, ale pewnie nie ja. Czuje się beznadziejnie, nie bawi mnie już to, że nic mi nie wydzodzi, to kurwa nie śmieszne, lecz dołujące. Idę spać, bo zaraz zejdę zrobić budyń, a to było by chore.

Uzeleżniłem się, bo mimo tej całej durnej sytuacji mój gniew jest chwilowy, a potem znowu jesteś dla mnie ważniejsza od kilku dolarów z wygranej w magicznej rulece. W sumie cały czas jesteś kimś innym niż pozostali. Masz to coś co sprawia mnie o zawroty głowy.

Ps. Lubię Twoją skromność i to jak się czasem czegoś wstydzisz.

Coś chyba jest na rzeczy skoro tyle mówi o sobie, sobie.

Fryzjer po jeździe.

Akumanatata.!