Nie mam już zdjęć ewidentnie jestem spłukany. Czekam do soboty i biorę się do roboty. Wtedy może coś w wolnej chwili dodam. Wczoraj był dobry dzień, który dał mi siłę i zamknął pewien rozdział raz na zawszę. Teraz zaczynamy od nowa wszystko budować ma nadzieje, że będzie lepiej. Nawet na moment nie wrócę myślą do osób które nie są jej warte. Czuje się wolny a powrót do tego co było nie będzie nigdy lepszym początkiem tego co może być. Dobra nie chce mi się pisać nawet jakiś posranych wpisów. Czekam, aż siostra przywiezie mi mojego małego łobuza do opieki. Więc wybaczcie jak zacznę zamulać. Ma może ktoś jakieś piwo w domu, bo niestety sklepy zamknięte przez te całe święto.
Zazdroście pisałem dziś z Olgą Nitkowską.
Ja pierdole więcej takich zajebistych ludzi proszę.
W sobotę Warszawo witaj.!
Dobre piwo z Natalią i Anią.!
Jak chce, to mogę wszystko.
Dziękuje.