Kolejny raz staram się schudnąć i kolejny raz bez Was nie dam rady.
Pomóżcie, wspierajcie, mobilizujcie, porównujcie, doradzajcie i jak trzeba opieprzcie.
Tylko kiedy jestem z Wami mam siłę! Muszę wejść w to namaksa albo wcale.
Zaczynamy, nie jest dobrze.
Trochę się zniszczyłam. Dużo piwa, baki i pakmana nocnego stworzyły potwora:
wzrost 165cm
waga 80kg
Poważny problem z brzuchem, ramionami i udami. Cellul po całości...
Zaczynamy.
Dieta 1000kcal stopniowo wprowadzam ćwiczenia
Wpierw mocne ograniczenie soli, węglowodanów - spuszczamy wode z organizmu
Bilnas:
rano: kawa zbożowa z mlekiem 0,5%
kubek zalanego siemienia lnianego 50kcal?
pół dużej bułki ziarnistej z paprykarzem warzywnym ok. 200kcal
jeszcze buła - ok. 300kcal
jabłko ok 50kcal
burak gotowany 50kcal
------------------------------------
na dziś koniec, jutro z rana wstaję i wypijam wodę z gotowanych buraków.
W mojej głowie coraz więcej mobilizacji, jutro Wam napiszę :*
Dziękuję, że jesteście Aniołki :*