Miło wejść tutaj po 2 tygodniach nieobecności i zobaczyć, że ktoś za mną tęsknił. Dziewczęta...dziękuję wam za te wszystkie mądre,szczere rady w wiadomościach prywatnych. Co u mnie? Przytyłam. Cóż... z 58 weszłam znów na 60 kg. MA SA KRA! Wstyd mi i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Ostatnio pożeram garściami słodycze i nie mogę z tym skończyć. Mama mnie wyrzuciła z domu... co prawda już wróciłam, ale byłam zmuszona egzystować u koleżanki.
CZUJĘ SIĘ LEPIEJ PRZY NIM. O WIELE LEPIEJ...