Spokojnie - bez awantur... Luz? Chociaż wy bądźcie dla mnie mili i kochani, bo mam dość chamstwa, dwulicowości i facetów... :P Ale wiem, że ta pogoda nie nastraja pozytywnie...
Na fotce jestem ja i moje laski - od lewej: Asia, ja, Asia, Natalia... :>
Dzień maratonu grozy w Heliosie...
Dziś tez się boję, strasznie - jak po tej niemałej dawce horrorów, ale to inny strach... :( Może też pewna niepewność... W każdym razie mam jednak nikłą nadzieję, że nie będzie najgorzej... Może.... :>
Wszystko się wyjaśni w czwartek - to jak dzień sądu ostatecznego, zobaczymy, co przyniesie... :P
Nie zdziwcie się tylko, jak długo mnie przy kompie nie będzie... :D :/
Damy radę, w końcu najlepszą obroną jest atak! A jak nie, to będzie znaczyło, że tak widocznie po prostu musiało być...
3majcie się! :****