Kochane napisałam że tamto zdjęcie nie jest moje! :) Brakuje mi do takiego wyglądu dużo.
Cały tydzień harowałam jak wół nie przekraczając 400kcal, mam efekt. Dzisiaj sobie odbiłam, nie napiszę, że zawaliłam, bo chciałam jeść. O szóstej rano wyszłam z domu, o 16 wróciłam, naprawdę byłam wykończona i nie miałam siły ćwiczyć, tylko wpakowałam w siebie żarcie.
Jak mówiłam dziś ważenie.
waga: było58 jest 56
miara: 157
biodra: 90 jest 88
talia: 70jest69
uda: 57 jest 55
łydki: 37jest35
powtarzam.
I cel: 55
II cel: 52
III cel: 50
IV cel: 48
następne ważenie i mierzenie za tydzień
PS. Jeśli potrzebujecie wsparcia to zapraszam na gg lub jeśli macie telefon z plusa(piszcie na PM)
Kocham<3