wymyśliłam metodę na leczenie się z napadow. Za każdym razem gdy chcę zacząc ucztę biorę notes i zapisuję w nim wszystkie moje emocje jakie we mnie w tej chwili panują. myślę nad tym, a potem na terapii pokazuję to co tydzień pani psycholog. Może się uda, może nie, nie wiem. Spróbuję, ale i tak jestem w wielkiej depresji.
BILANS:
śniadanie: szklanka mleka 0%, 4 łyzki otrąb pszennych, dwie łyżki otrąb owsianych
obiad: jogurt, dwa jabłka, kilka kromek lekkiego z powidłami śliwkowymi, jajko i 3 platerki drobiowej (w miarę szybko opanowałam napad, nie jest źle, nawet cieszę się z tego bilansu
kolacja: jogurt 0%, 3 łyżeczki płatków owsianych
AKTYWNOŚĆ:
- dużo, dużo chodzenia
- 45 min wf (rozgrzewka + siatka)
- moje 20 min.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar