zawaliłam. zawaliłam na całej linii. co z tego, że rano zrobiłam 50 brzuszków, teraz kolejne 50? tłuszcz obsadza się na moich boczkach rozmiaru XXL. jutro jest poniedziałek. powalczymy z tym. zresztą... szkoła, odejdzie trochę jedzenia. Moje drogie, napiszcie mi jak wy sobie radzicie z tymi załamaniami.
Wstyd mi przed samą sobą najbardziej, ale słowo się rzekło. Mój jadłospis dzisiejszy.
Śniadanie brak, z racji, że wstałam o 12.
2 kostki czekolady.
Obiad:
4 kluski, kurczak ze skorupką przypieczoną. Sam tłuszcz.
50 brzuszków.
4 kostki czekolady.
Kawa z mlekiem, bez cukru.
3 kostki czekolady.
z 7 ciasteczek.
Pokrzywka x 2 na oczyszczenie.
50 brzuszków.
AGHRRRRRRR