Jakie są moje sztuczki? Chyba nie mam żadnych, piję po prostu kubek wody przed śniadaniem i teraz zamierzam wypić dwa przed obiadem. Jak każda z was wie, woda napycha nas i się jeść nie chce. Ja muszę schudnąć i jak większość z was nie ważę 50kg i nie chcę zejść do 40, o nienie. Ja mam większy problem, a dlaczego tu się zawierzam? Całkiem obcym osobą? Nie mam pojęcia, ale czuję, że wy bardziej mnie zrozumiecie, pomożecie i wesprzecie niż ludzie ze świata realnego, Ci którzy są ciągle przy mnie. Już zdążyłam zrobić 60 brzuszków, haha. Nie wiem czemu, ale mam potrzebę ciągłego robienia brzuszków. Może dlatego, że chcę głównie schudnąć z brzucha. CHUDEGO!
LICZBY BĘDĄ SIĘ ZMIENIAĆ OCZYWIŚCIE.
Gdybyście zobaczyły jakiś błąd napiszcie mi, czasami o czymś zapomne i tego nie napiszę, bądź nie wliczę.
ŚRODA 21.09.2011r.
# dwie kanapki z ogórkiem konserwowym i masłem + herbata = 163kcal
# porcja zupy ogórkowej + 2 jajka sadzone, dwie łyżki ziemniaków i 3ogórki konserwowe + herbata = 645kcal
# dwie bułki z pomidorem = 368kcal
razem: 1176 kcal
ĆWICZENIA: 150 tradycyjnych brzuszków, 40 wymachów lewą nogą na leżąco i 30 prawą + 20 przysiadów.
Dziś spaliłam jakieś 1153kcal. Z samego siedzenia i rozmowy przez telefon. Powiedźcie mi proszę ile spalę kalorii robiąc 150 brzuszków?
Założyłam formspring. ZAPRASZAM!
Obliczyłam swoje BMI!
Mój wskaźnik BMI to 33.8.
Zawartość tłuszczu w organizmie 40.7 %
Muszę więc zrzucić jakieś 46kg.
Myślałam, że będzie więcej... Nie cieszy mnie to zbytnio, ale co mi tam. Mam nadzieję, że przez rok mi się to uda. Nawet nie wiecie jak mi tego potrzeba. Chyba zaraz pójdę się zważyć i zrobię EDIT w razie czego.
Wiem, że jutro będę miała ciężki dzień; nie fizycznie lecz psychicznie! Chyba wiem co mnie czeka. Wstyd mi w ogóle wychodzić z domu. Ale muszę, plus tego, że jadę do pracy jest taki, że dużo będę robiła. Czeka mnie mniej-więcej 7,5 godziny sprzątania, chodzenia i jakiegokolwiek innego ruchu, dobrze będzie. W moim życiu nie dzieje się za dobrze, ale wiem, że dam sobie rady. Potrzebuję jedynie podpory, której brak; tak bardzo mi brak. NIE ZAMIERZAM SIĘ TU ŻALIĆ I CZEKAĆ NA ZBAWIENIE! Jestem silna! Cholernie silna, dam rady schudnąć te 46kg. I nie obchodzi mnie co inni powiedzą, mam ich w dupie. Będzie okey, i powiem Wam, że uda się nam wszystkim osiągnąć upragniony cel. Damy radę, bo dla nas nie ma rzeczy nie możliwych. ;-*
youtube POLECAM!