kolejny raz cudowna Miranda <3
spierdolilam dzisiaj z deka. wszystko szlo dobrz, ale.. wlasnie, zawsze jest jakies ale. mama wymyśliła wypad na lody. pojechałam dla świetego spokoju, zeby sie nie nasluchac ze nigdzie z nimi nie jeżdże. miałam wziąć gałke loda, skończyło się na shake'u truskawkowym z gałki loda i mleka. nie było najgorzej. ale dalam sie podpuscic, jak male, bezumyslne dziecko. namówiły mnie na deser lodowy z bitą śmietaną + 3 gałkami loda. slodko -.-
zjadłam 1/3 i na szczęście juz mialam dosyc. eh.. glupia jestem. mam nadziej zrobic wszystkie cwiczenia z plyty Mel B. Spale przynajmniej to, co zeżarłam z tego deseru.
najważniejsze, żeby się nie poddać jutro i walczyc dalej.
spale wszystko napewno, to 75min cwiczen. ale liczyc jako zawalone?
bilans:
owsianka (174)
pół piersi z kurczaka (45)
shake (250?)
1/3 nieszczesnego deseru (200? wyjadlam tylko loda miętowego i troche bitej smietany)
669/500kcal
+
rano:
15min cardio z Mel B
10min legs z Mel B
wieczor:
edit 23:04
200brzuszków
15min cardio z Mel B
20min full body z Mel B
10min na pośladki z Mel B
10min na brzuch z Mel B*
*czy ta kobieta chce mnie zabic?
uwielbiam ja <3
SGD
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
z - zaliczone
cz - zawalone
p - zawalone, ale nadmiar kalorii spalony
WAGA:
24.07 - 69,3kg
31.07 -
07.08 -
14.08 -
23.08 -
ide ćwiczyc.
MUSZE SCHUDNĄĆ MUSZE SCHUDNĄĆ MUSZE SCHUDNĄĆ MUSZE SCHUDNĄĆ MUSZE SCHUDNĄĆ