Mam katar i trochę boli mnie gardło, ale żyję. Cześć tak w ogóle. Zrobiłam matmę i wydrukowałam interpretację obrazu na jutro na kółko. Przydałoby się uzupełnić zeszyt do polskiego i narysować ten zamek w Malborku. Ale najpierw idę się pouczyć na geo bo jutro sprawdzian. Od godziny 14:14 nie przeklinam. Czyli już od jakiejś godziny. Dobrze mi idzie tylko boję się, że jutro mnie ktoś wkurzy i pęknę xd. Spoko, że od wakacji już powtarzałam, że nie będę przeklinać, a wszyscy wiedzą jak mi to wyszło ;]. Teraz się już nie złamię! Przynajmniej mam taką nadzieję. / Staram się funkcjonować normalnie i nie poddawać się. Czy mi wystarczy sił? Czas pokaże. Łatwo nie jest, ale zdarzają się też dobre momenty, które mnie podtrzymują na duchu. Cały wrzesień próbuję się obudzić, ale jak widzę za oknem słońce to chce się cofnąć czas o 2 miesiące. Bo w powietrzu ciągle czuje zapach wakacji i lata, ale pobudka! Wrzesień się kończy, czas do roboty, odliczamy do weekendu, ferii, świąt, aż w końcu do wakacji. Tylko muszę wziąć głęboki oddech i zachłysnąć się dobrym humorem na jakieś 3/4 dni żeby nie popaść w paranoję. / Kocham moje schizowe sny, które dzisiaj znowu dały o sobie znać xd. Haha. / Rozpisałam się. Jak ktoś przeczyta - to dzięki wielkie.

'Nie myślę o raju, miłości nie ma dziś.

Nie oczekuję czarów, po prostu daj mi żyć.'

~ O.S.T.R. - Miłości nie ma dziś.