Znowu staroć, łełe. Ze spaceru z Paciaczkiem po Pawlikowicach i Koźmicach. Haha, o matko, jakie ja mam grube nogi -,-' Przeboleję. Muszę zrobić matmę, ale mi się nie chce. Niedziele zazwyczaj są nudne, ale na pewno nie ta wczorajsza! Kocham konfy z Michem, Domi i Ulciakiem, a potem odpały i rymowanki z Olą <3. I lubię telefoniczne rozmowy z Doms, a i w końcu mam kasę na koncie = eski z Paciakiem. <3 Kocham przerwy z Tobą, mój pierogu, kiedy to śmiejemy się jak wariatki i niewiadomo w sumie z czego. Chcę już niedzielę z Tobą. No i sobotę z Marcelą ;). Idę do WOS-u i do majcy. Rampampam.