Hahaha, wczorajszy mecz Polska-Niemcy to jakaś porażka normalnie ;o. Ale to było pewne, że nie wygramy to by musiał być jakiś cud chyba xd. Dzisiaj po raz pierwszy od kilku dni mam NAPRAWDĘ dobry humor. Zajęcia artystyczne rządzą. A jutro o zgrozo, chemia i niemiecki. No powodzenia. Rano kółko i jestem kompletnie nie w formie, przez wakacje wypadłam z obiegu i czuję jakby te wszystkie pojęcia mi wyleciały z głowy. Do tego lektury po które jutro idę, także wysiadka w Raciborsku, pewnie odprowadzę Syśkę, wstąpię do sklepu, a potem do biblioteki. Słucham My Chemical Romance, jestem zmęczona po 2 wf-ach i oczy mi się zamykają. Zaraz idę do zadania, wrrrr. :x Sobotaosbotasobota! <3
+ Tęsknię za Olą :(